wtorek, 30 czerwca 2015

Porażka!

Nie udało się zacząć pisać. Cały czas myślałam o wynikach. Sądzę, że wszystko ruszy dopiero w momencie, kiedy zostanę zakwalifikowana na studia. Przepraszam.
Teraz siedzę i czekam aż OKE ocuci serwery, bo jakby przestały zipać. Chyba stresuję się bardziej wynikami, niż momentem pisania matur. Kurczę, bardzo chciałabym podłączyć bloga pod jakiś respirator, który przywróci mu "chęć do życia", ale niestety, sama nie potrafię się na niczym skupić. W ostatnim tygodniu byłam nieobecna myślami i błagałam wszystkich o litość, zrozumienie. Potrafiłam wziąć szklankę wody i zamiast zanieść ją Babci, postawić ją na moim biurku i zastanawiać się, po co mi w sumie woda. Także byłabym wdzięczna, jeśli te pierońskie serwery podniosłyby się.
Błagam Was o wybaczenie, mam nadzieję, że sami mnie zrozumiecie. A nuż uda mi się zaskoczyć Was jakimś niespodziewanym wpisem :) ?
Pozdrawiam,
Pauliette

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie zapraszam do komentowania, nawet jeśli ma być to krytyka. Każdą wskazówkę, poprawkę biorę sobie do serca, co pozwala być co raz lepszą w tym, czym się zajmuję. Ty także możesz mi pomóc.