Tysiące snów owitych mgłą tajemnicy,
A w każdym z nich ta jedna kobieta.
Noc spędzona w jej towarzystwie,
A za dnia przyniesione przez nią szczęście.
Przyszła do mnie kilkakrotnie,
Zawsze tak samo piękna i niepowtarzalna,
Nigdy się jej nie bałam,
A każda historia była taka realna.
Porcelanowa twarzyczka,
Na niej dwa węgliki,
Cudownie uśmiechnięta
I głos – jakby córka muzyki.
Przytuliła – jak dobra matka dziecko strapione,
Zganiła – jak na służbie policjant chuligana,
Broniła – jak lwica swoich lwiątek,
Tęskniła, a czasem i płakała.
Była zwykłym człowiekiem,
Choć niezwykłą osobą,
Zawsze poratować gotowa,
Jak anielica zesłana na ziemię.
Minęły miesiące,
Jej więcej już nie było,
Czekałam cierpliwie,
Czyżby wszystko się skończyło ?
Świat senny Cię wzywa,
Wróć do mnie natychmiast,
Znowu mnie kochaj,
Chcę z radością zasypiać.
Chcę widzieć Cię znowu,
Raz jeszcze i jeszcze,
Bądź przy mnie aniele,
Znów przynoś mi szczęście.
Mój ulubiony fragment:
OdpowiedzUsuń"Świat senny Cię wzywa,
Wróć do mnie natychmiast,
Znowu mnie kochaj,
Chcę z radością zasypiać.
Chcę widzieć Cię znowu,
Raz jeszcze i jeszcze,
Bądź przy mnie aniele,
Znów przynoś mi szczęście."
<3